W najbliższy poniedziałek, 16 września 2024 roku, na St. Andrew’s Stadium w Birmingham szykuje się prawdziwa uczta piłkarska. Naprzeciw siebie staną dwie drużyny, które w tym sezonie League One nie zaznały jeszcze porażki – Birmingham City oraz Wrexham. To starcie zapowiada się nie tylko jako pojedynek dwóch świetnych zespołów, ale także kluczowy moment w walce o miejsce w czołówce tabeli.
Moim zdaniem, nie możemy spodziewać się innego scenariusza niż pełna emocji rywalizacja od pierwszego do ostatniego gwizdka. Obie drużyny przystępują do meczu na fali optymizmu a ich ofensywne podejście do gry gwarantuje, że kibice mogą liczyć na widowisko pełne bramek.
Birmingham – Wrexham
Do meczu pozostało…
Czy Malmö może odwrócić losy meczu z dominującą Spartą Praga?
Strzelanina na St. Andrew’s? Wszystko na to wskazuje
Obie ekipy z impetem weszły w nowy sezon pokazując nie tylko solidną defensywę ale przede wszystkim zabójczą skuteczność w ataku. Birmingham strzeliło osiem bramek w czterech meczach ligowych, co daje imponującą średnią dwóch goli na mecz. Z kolei Wrexham zdobyło aż 11 bramek w pięciu spotkaniach, co oznacza, że średnio trafiają do siatki 2,2 razy na mecz. Mamy więc do czynienia z drużynami, które potrafią znaleźć drogę do bramki rywala bez względu na okoliczności.
Dlatego przypuszczam, że poniedziałkowy mecz będzie obfitował w bramki z obu stron. Birmingham pod wodzą trenera Johna Eustace’a nie boi się atakować a Wrexham – dowodzone przez doświadczonego Phila Parkinsona – również nie ma zamiaru zrezygnować z agresywnej gry. Co więcej, ich ofensywne poczynania wspierają statystyki – Birmingham oddaje średnio 13,3 strzałów na mecz z czego aż 5,8 to uderzenia celne. To właśnie te liczby sprawiają, że obrona Wrexham stanie przed poważnym wyzwaniem.
Alfie May – nie do zatrzymania
Nie sposób mówić o Birmingham nie wspominając o jednym z najgorętszych nazwisk w League One – Alfie May. Ten 30-letni napastnik jest w niesamowitej formie strzelając gola w każdym z dotychczasowych czterech meczów. W mojej ocenie May ma wszystko, czego potrzeba, by ponownie trafić do siatki w nadchodzącym meczu. Jego ruchliwość, wykończenie oraz umiejętność znalezienia się w odpowiednim miejscu sprawiają, że defensywa Wrexham będzie musiała być wyjątkowo czujna.
Strzelec gola: Alfie May
Kurs: 2.30
Obrona Wrexham, prowadzona przez Maxa Clewortha i Bena Tozera jest jedną z najskuteczniejszych w lidze ale moim zdaniem nawet solidna organizacja defensywna może nie wystarczyć, by zatrzymać Maya. Z pomocą Jay’a Stansfielda i dynamicznych skrzydłowych, takich jak Scott Wright, napastnik Birmingham będzie miał wiele okazji do zdobycia kolejnych bramek.
Test dla defensywy Wrexham
Oprócz świetnej formy ofensywnej Wrexham również imponuje w obronie – stracili zaledwie dwa gole w pięciu ligowych spotkaniach czterokrotnie zachowując czyste konto. W mojej ocenie jednak w poniedziałek ich defensywę czeka najpoważniejszy test w dotychczasowym sezonie. Birmingham, które z impetem atakuje od pierwszych minut z pewnością postara się skruszyć ten mur.
Obie drużyny mają też swoje słabości. Birmingham, choć skuteczne w ataku, wpuściło pięć bramek w czterech spotkaniach co pokazuje, że ich linia obrony nie jest nie do pokonania. Z kolei Wrexham, choć do tej pory tracili niewiele goli, muszą zmierzyć się z drużyną, która oddaje najwięcej celnych strzałów w lidze. Dlatego sądzę, że defensywna solidność Wrexham zostanie wystawiona na bardzo poważną próbę.
Typuję remis z bramkami
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że to starcie zakończy się remisem z bramkami. Obie drużyny prezentują podobną formę i choć każda z nich ma swoje atuty to żadna z ekip nie będzie chciała ustąpić pola rywalowi. Moim zdaniem wynik 2:2 wydaje się najbardziej prawdopodobny. Birmingham i Wrexham to drużyny, które nie tylko potrafią atakować, ale także nie boją się ryzyka. Typuję, że zobaczymy zacięte starcie pełne szybkich wymian ciosów i emocjonujących sytuacji podbramkowych.
Remis i obie drużyny strzelą gola (tym na “wynik i suma”)
Kurs: 4.60
Birmingham, które potrafi dominować w posiadaniu piłki z pewnością spróbuje narzucić swoje warunki gry. Z kolei Wrexham słynące z szybkich kontrataków będzie groźne zwłaszcza w momentach, gdy gospodarze odkryją się w poszukiwaniu bramki. Typuję, że Alfie May dla Birmingham oraz Ollie Palmer i Jack Marriott dla Wrexham będą odgrywać kluczowe role w tym widowisku, a ich bramkowe instynkty przyczynią się do dynamicznej rywalizacji.
Podsumowanie
Starcie Birmingham City z Wrexham zapowiada się jako jedno z najbardziej ekscytujących spotkań tego sezonu League One. Obie drużyny znajdują się w świetnej formie i będą walczyć o utrzymanie niepokonanych serii. Moim zdaniem ten mecz będzie emocjonującym pojedynkiem dwóch ofensywnych ekip, które nie boją się podejmować ryzyka. Choć defensywy obu drużyn spisywały się do tej pory dobrze to ich siła w ataku sprawia, że możemy spodziewać się widowiska pełnego bramek.
Dokładny wynik: 2-2
Kurs: 13.00
Typuję remis 2:2, który w pełni odda potencjał ofensywny obu drużyn oraz ich ambicję na dalszy rozwój w tabeli. Jeśli chcesz podzielić się swoimi przemyśleniami na temat tego meczu lub wymienić się swoimi typami, zapraszam na nasze forum bukmacherskie, gdzie można dyskutować i analizować nadchodzące wydarzenia piłkarskie.
Ciekawy post! Faktycznie mozna spodziewac się wyrównanego meczu. Birmingham ma świetny atak z Mayem na czele a Wrexham zaimponowało mi solidnoscia w obronie. Troche jednak watpię w te prognozy o remisie 2:2 – bardziej stawiam na minimalne zwyciestwo Wrexhamu 1:0 albo cos w tym stylu. Statystyki fajne ale czasem liczby klamia 🙂 Zobaczymy!
Serio? Znowu te same teksty o Alfie May jakby byl Ronaldo. Przeciez to liga ogórkowa, kto to w ogóle ogląda?? I te statystyki… no moze i maja wiecej strzałow, ale co z tego, jak i tak obrona Wrexham ich zje na śniadanie. Jak by to był jakiś mecz powazny, to bym się zainteresowal, a tak… szkoda czasu. Ale nie no, pewnie bedzie remis bo nikomu sie nic nie chce :)))
Haha! A co wy tu gadacie o defensywie? To będzie mecz typu ‘kto pierwszy strzeli ten wygra’! Nie oszukujmy sie – Wrexham bedzie biegalo za pilka jak dzieci po placu zabaw a Birmingham ich rozjedzie jak walec… no chyba że Alfie May zaspi przed meczem ;P typuje łatwe 3:1 dla gospodarzy xD